Gatunki inwazyjne
Powszechnie występujące gatunki roślin, zwierząt, grzybów czy roślin, możemy podzielić na dwa typy: gatunki rodzime oraz gatunki obce, czyli takie które nie występowały naturalnie w kraju lub nawet kontynencie. Przykładem obu grup gatunków jest np. norka europejska Mustela lutreola, która była w Polsce gatunkiem rodzimym (prawdopodobnie wyginęła pod koniec XX w.) i jej kuzynka norka amerykańska Neovison vison – gatunek obcy, zawleczony z Ameryki Północnej. Niestety, nierzadko niektóre gatunki obce w dogodnym środowisku dzięki swoim przystosowaniom oraz brakiem wrogów naturalnych stają się gatunkami inwazyjnymi zagrażającymi gatunkom rodzimym. Środowisko życia obu grup gatunków niejednokrotnie pokrywają się ze sobą, co może powodować wyparcie gatunków rodzimych przez gatunki obce. Szacuje się, że w całej Unii Europejskiej występuje ponad 12 tysięcy gatunków obcych, z czego 1200-1800 to gatunki inwazyjne. W samej Polsce określono 118 gatunków inwazyjnych (60 gatunków roślin oraz 58 gatunków zwierząt) i liczba ta z każdym rokiem powiększa się. Egzotyczne rośliny, ciekawe zwierzęta, wyjątkowe grzyby przebyły niejednokrotnie drogę z innego kontynentu, a przez niedopilnowanie „uciekły” z ogrodów, czy hodowli. Gatunki inwazyjne stanowią bardzo poważne zagrożenie również dla rodzimych siedlisk. Zazwyczaj szybkie i bardzo skuteczne zdolności reprodukcyjne mogą doprowadzać do całkowitego wyparcia innych gatunków wcześniej występujących w danym ekosystemie. To z kolei może skutkować nie tylko zawahaniem równowagi w danym środowisku przez zubożenie bioróżnorodności, ale również zanikania całego tego ekosystemu. Niektóre z gatunków inwazyjnych są problematyczne również pod innymi względami: ekonomicznym, technicznym, a nawet stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia człowieka. Ze względu na różny charakter i stopień inwazji nie wszystkie gatunki zagrażają w ten sam sposób, przez co dla każdego z osobna została opracowana karta charakterystyki i stopień inwazyjności.
W przypadku roślin inwazyjnych najczęściej dochodzi do tworzenia się jednogatunkowych zbiorowisk, które skutecznie utrudniają dostęp do zasobów innym gatunkom roślin. Może to prowadzić również do niszczenia infrastruktury technicznej poprzez ich rozbudowany system korzeniowy. W przypadku zwierząt z gatunków inwazyjnych możliwe jest uszczuplanie bazy pokarmowej innych gatunków (często konkurowanie o te same źródła) oraz przenoszenie chorób i pasożytów.
W zależności od charakteru inwazji stosuje się też różne metody walki. W przypadku roślin zagrażających rodzimej przyrodzie, do takich metod zaliczamy metody mechaniczne, biologiczne i chemiczne. W przypadku roślin najczęściej stosowaną metodą walki jest metoda mechaniczna polegająca na koszeniu lub wyrywaniu osobników. W przypadku zwierząt najpowszechniejszą ze stosowanych metod jest usuwanie osobników z środowiska, któremu zagrażają.
Najlepszą praktyką ograniczającą pojawianie się i rozprzestrzenianie się gatunków inwazyjnych jest prewencja tj. np. w przypadku roślin stosowanie takiego doboru, który wyklucza stosowanie gatunków inwazyjnych lub takich co do których istnieje duże prawdopodobieństwo niekontrolowanego rozprzestrzeniania się po zakończeniu uprawy. Istnieje wiele gatunków, które wyglądem przypominają pożądane okazy (np. zamiast astrów nowobelgijskich Symphyotrichum novi-belgii, z powodzeniem można hodować dalie Dahlia sp., bądź astry chińskie Callistephus chinensis; zamiast łubinu trwałego Lupinus polyphyllus można posadzić szałwię omszoną Salvia nemorosa lub lawendę Lavandula sp.). W przypadku zwierząt istotne jest nie wypuszczanie zwierząt „na wolność” oraz uniemożliwienie im krzyżowania się z gatunkami rodzimymi. Problemem są również sami ludzie, którzy nieświadomie mogą przenosić nasiona czy też „pasażerów na gapę” (np. przegorzan kulisty Echinops sphaerocephalus lubniecierpek drobnokwiatowy Impatiens parviflora oraz niecierpek gruczołowaty Impatiens glandulifera ) podczas wycieczek rekreacyjnych. Ten problem ewidentnie widać w lasach, gdzie obce gatunki widoczne są najczęściej wzdłuż dróg.
Z gatunkami inwazyjnych toczy się walka nie tylko w Polsce ale również w Unii Europejskiej. Nie ma wątpliwości, że gatunki inwazyjne stanowią jedno z największych zagrożeń bioróżnorodności. Sama walka jest kosztowna, długotrwała, często niewystarczająco skuteczna. Eliminacja części gatunków inwazyjnych jest szczególnie istotna, ponieważ niektóre poza zagrożeniem przyrodniczym stwarzają zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzi. Jednym z takich gatunków jest wspomniany wcześniej barszcz Sosnowskiego Heracleum sosnowskyi wydziela furanokumaryny, który pod wpływem światła powodują poważne oparzenia skóry. Gatunek ten jest szczególnie uciążliwy na terenie rezerwatu przyrody Góra Gipsowa. Charakteryzująca się bogatą bioróżnorodnością murawa kserotermiczna tego rezerwatu została zagrożona przez powiększające się zbiorowiska roślin barszczu Sosnowskiego. Gdyby nie podjęcie działań polegających na eliminacji tego gatunku, murawy mogłyby zostać utracone a niektóre gatunki wyparte bezpowrotnie.
Jednymi z najtrudniejszych do eliminacji gatunkami inwazyjnymi są rośliny z rodzaju rdestowiec Reynoutria sp. Nierzadko obserwuje się pojedynczy, duży płat pomiędzy polami, choć najczęściej tą charakterystyczną roślinę spotykamy wzdłuż rzek lub rowów. Dzięki zdolnościom regeneracyjnym, rdestowce są najtrudniejszymi gatunkami do eliminacji. Jak dotąd nie znaleziono skutecznej metody walki z ich ekspansją.
Niestety, część gatunków inwazyjnych jest atrakcyjna wizualnie, lub z powodzeniem wykorzystywana jest jako rośliny miododajne. Gatunki takie jak niecierpek gruczołowaty czy rudbekia naga Rudbeckia lancinata są jednak roślinami bardzo niepożądanymi w środowisku naturalnym i silnie zagrażającymi bioróżnorodności. Również względem tych gatunków na terenie Opolszczyzny prowadzone są działania mające na celu eliminację gatunków inwazyjnych z obszarów chronionych. Dzięki wielokrotnym zabiegom mechanicznym rozprzestrzenianie się niecierpka gruczołowatego w obszarze Natura 2000 Żywocickie Łęgi zostało skutecznie ograniczone, a samo zagęszczenie gatunku inwazyjnego w tym obszarze spadło o 90%. Z kolei w rezerwacie przyrody Kamieniec została podjęta walka z rudbekią nagą. Prowadzone działania polegają na systematycznym usuwaniu wraz z kłączem osobników tego gatunku. Widoczne są już pierwsze efekty podjętych starań – zmniejszeniu uległo zwarcie oraz ograniczona została powierzchnia płatu zajętego przez rudbekie nagą w rezerwacie. Aby w pełni wyeliminować gatunki inwazyjne należy ukierunkowane działania powtarzać wielokrotnie, na przestrzeni co najmniej kilku lat.
Autor: Tomasz Biwo, Ewa Poślińska